Moi goście

niedziela, 6 maja 2018

Róż

Mało mnie tu, wyjaśniam dlaczego. Wiecie o moim wypadku, złamaniu kręgosłupa. W związku z tym, w trosce o kręgosłup zwolniłam sie ze szpitala. Wrocilam do działalności i stąd brak czasu na bloga. 
Zastanawiam się czy nie potraktować go jako archiwum. 
Dziś pokazuję swój komplecik na wczorajsze wesele  Narzutę szyla w piątek po południu, zdążyłam. 
Pozdrawiam
Joanna 

8 komentarzy:

  1. Ty kręgosłup a u mnie miednica zbita ... czasami tak boli, że fioła można dostac..
    wpadaj czasami Joasiu... szyjątka ładniutkie
    buźka
    zdrowia życzę :)

    ps. zobacz jak zbieżność
    w tym samym czasie robiłyśmy prawko i wtym samym czasie miałyśmy wypadki i imiona takie same

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak Asiu, to samo nam jest dane Ja uważam wypadek za coś dobrego. Po sepsie jeszcze przed nim nie doszlam do siebie. W tych dniach przed wypadkiem bylam padnieta gdyby nie wypadek pewnie osłabiona znów bym jakiegoś syfa w szpitalu załapała. Drugi raz sepsy bym nie przeżyła. Na zwolnieniu po 4 miesiacach poczułam, ze doszlam do siebie. A tzn ze wypadek mi byl dany aby życie uratować. Cieszę się że teraz w domku sama dozuję sobie pracę.

      Usuń
  2. Piękna kreacja.Kochana dbaj o Siebie.Pozdrawiam i zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ie znikaj z bloga, może czasem się uda tu zajrzeć. Dobrze, że możesz pracować w domu, życzę Ci dużo zdrowia i sił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No super sukienka i jaka fajna laska z Ciebie ,dbaj o siebie a na blogu bądź , bo ja lubię oglądać blogowe robótki.Moze mam malo czasu na wpisanie komentarza ale to nie znaczy ze nie wchodzę zajrzeć :)))))pozdrawiam i duzo zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...