Dawno mnie tu nie było, teraz będę częściej zaglądać na Wasze blogi i nadrobię zaległości.
Zmęczona byłam ozdobami świątecznymi, musiałam odreagować.
Najpierw pokażę to, co powstało dla Tynki i Jej córeczki Zosi.
Powstały też takie majtasy.
A dziś upiekłam szarlotkę karmelotkę
częstujcie się :)
Pozdrawiam
Joanna
To ja zacznę od szarlotki;) Pycha!
OdpowiedzUsuńLiski rewelacyjne!!! Co prawda widziałam pojedynczego, ale w całym stadzie, a na dodatek z mamą lisicą, a może tatą lisem - widok niepowtarzalny!!
Stringi superanckie! Wspaniały prezent na walentynki;)
Trzymam Cię za słowo Asiu;) nie musisz zawsze pokazywać robótek, od czasu do czasu pokaż swoje cudne widoki, a przede wszystkim zimę:) Buziaczki:)
Oj tak dawno Cię nie czytałam, myślałam że zapomniałaś już o nas:)
OdpowiedzUsuńLisia rodzinka bardzo fajna, wesolutka! Podobają mi się szydełkowe mordki lisie!!! A cisto wygląda przepysznie!!!
Pozdrawiam:)))
Dzięki Anuś :) w następnym poście znajdziesz moje widoczki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale te majtasy są superanckie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAsiu - powiem krótko - ślicznie i apetycznie, bo resztę koleżanki już napisały.
OdpowiedzUsuńA swojskie widoczki pokaż koniecznie.
Buziaki :)
Ale liski chytruski!!! jeszcze jakieś gąski by im sie przydały:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz Asiu DZIĘKUJEMY :)
OdpowiedzUsuńLiski są świetne!
A wiesz, że te lisie mordki odwrócone na drugą stronę spełniają rolę serduszek? ;) Chrzestna Zosi na to wpadła :)
Są urocze...
a szarlotka wygląda obłędnie!
Szarlotka wygląda bardzo apetycznie. Majtki jak znalazł na walentynki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe liski :-) Bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńMajteczki cudowne.
A szarlotka wygląda pysznie :-) Dobrze, że mam ją tylko na zdjęciu, bo na pewno bym się jej nie oparła...
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczności zrobiłaś.Uwielbiam szarlotkę.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy powstały i taka- mniam, mniam szarlotka:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że już wróciłaś, bo tak to już jest, że jak się do kogoś zagląda, a tego kogoś nie ma, to przychodzą różne myśli:)
OdpowiedzUsuńLiski cudne, całe stado i ten pojedynczy. Ze stringami to już blogowa moda, ciekawe czy można w nich chodzić:))))
Pozdrawiam Joasiu serdecznie.
Jakie słodkie te listki! Przepiękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny lis :) A szarlotka to moje ulubione ciasto.
OdpowiedzUsuńAle dużo wspaniałych lisków
OdpowiedzUsuńWspaniałości!!! Szarlotka wygląda bardzo apetycznie!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń