Moi goście

poniedziałek, 17 września 2012

Zazdrostki

Już kiedyś pokazywałam jedną z części tego kompletu zazdrostek.
Teraz jest gotowy i czeka na właścicielkę, Krysiu zapraszam.
Mam nadzieję, że zazdrostki będą się dobrze prezentować w oknach.
Może kiedyś uda mi się je obfocić, to pokażę.

 A te firaneczki zrobiłam jeszcze w tamtym wieku he, he
 Teraz jest potrzeba aby je pozszywać w jedną, cóż gusta i potrzeby się zmieniają. A sobie zrobię takie same.


 I jeszcze nasza, a raczej Sylwii papryczka, chyba nie czuje jesieni, bo jeszcze jeden kwiatek ma.


 Dziękuję, że do mnie zaglądacie :))))
Pozdrawiam 
Joanna

26 komentarzy:

  1. ale słodziaki! :D super super! jest czego poZAZDROścić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! super super! jest czego poZAZDROścić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! Mnie jakoś nie wciąga robienie zazdrosek ani serwetek, chociaż bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałam jeszcze o papryczce - rzeczywiście nie czuje jesieni, moje, w zależności od tego gdzie rosną, są w różnym stopniu zaawansowania - w cieniu jeszcze kwitną, w słońcu już mają czerwone papryczki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne firaneczki! CUDO! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku, jakie piękne!!! Asieńko cierpliwości to na pewno Ci nie brakuję!!! Śliczne zazdrostki!!!
    Papryczka Sylwii będzie miała normalnie owoce?
    Pozdrawiam słonecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Łał firaneczki cudne,cudne,cudne:)Fajne papryczki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie!
    Piękne firaneczki, będą się ładnie prezentować w oknie.Tworzy Pani piękne rzeczy, jestem pełna podziwu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewuś, Sylwia już kilka papryczek suszy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Licznik mi pokazał 31333 - mój blog taką liczbę odwiedzin to chyba za kilka lat będzie miał:P

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiu, śliczniutkie te zazdrostki, czyżbyś zdążyła już zużyć zakupioną muzę?
    Moja papryczka w tym roku byłą strasznie byle jaka i do ogórków musiałam kupić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pozostaje dla mnie absolutnie magiczne wyczarowywanie takich rzeczy, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Magiczne i jak misternie zrobione te firaneczki. Piękności... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja się zbieram i zbieram i zebrać nie mogę, żeby spróbować zrobić firanki. Trochę mnie przeraża ta praca :-) A papryczka urocza. Ona ma normalne, jadalne owoce? Czy to ozdobna jest? U mnie jeszcze na jednym krzaczku, a właściwie to badylku, są dwie, które rosną jeszcze i jedna nieśmiała, która się nie może zdecydować, czy rosnąć, czy jednak nie. A moją czerwoną dumę już widziałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super zazdrostki , ja narazie szydełka nie tykam ..
    na takie papryczki tez mam ochote , ale jakos mi po nie nie podrodze..

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne!Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne zazdrostki hmmm i papryczka rośnie ślicznie :))

    OdpowiedzUsuń
  18. SUPEEEEEEEEEEEEEEER ZAPRASZAM DO SIEBIE http://mojeorigami3d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Salut Joanna,
    vraiment très jolis ces rideaux, votre amie va certainement être ravie.
    Amitiés.Celeste

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej Asiu fajne zazdrostki no i gratulacje papryczkowe.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdrostek zazdroszczę i może na nowy domek tez sobei takie sprezentuje bo sasiadeczka umie na szydełku tworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. super zazdrostki i kwiatek slicznie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale się zachwyciłam. Patrze i patrzę, kiedy uda mi się takie cudo zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana,tu się nie da zostawić małego komentarza ;)
    prace przecudne,cudne,cudne!!!
    byłabym zainteresowana kupnem zazdrostek,czy jest taka opcja?
    jeśli tak,to zostawiam maila
    laabacontact@gmail.com
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...