Robiłam ją od soboty, zaczynałam od początku trzy razy, obyło się bez nerwów, to chyba zasługa słodkiego kolorku.
To moja pierwsza czapeczka, poleci za ocean do 3-letniej Sary, jak się spodoba to Jej młodsza siostrzyczka też będzie taką mieć. Zdjęcia słabe, robione przed chwilką, nie chciałam czekać do jutra żeby ją pokazać.
A taki widok mam z pracy, zdjęcie robione komórką. Tatry słabo widoczne, postaram się o lepsze zdjęcia.
Dziękuję za wizyty i każde pozostawione słówko :)
Pozdrawiam
Joanna
czapeczka prześliczna! Asiu, jedzie coś do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, coś mnie znów na róż bierze, czyżbym młodniała ???
OdpowiedzUsuńSłodziutka!
OdpowiedzUsuńCzapeczka śliczna , dziewczęca .
OdpowiedzUsuńŁadny masz widok , ja w centrum miast nie mogę takich widoków podziwiać , ale za to w domu już tak .Choć mieszkam na pomorzu to też nasz teren przypomina górzysty ..
Czapeczka jest słodziuteńka a widok wart chodzenia do pracy ;)
OdpowiedzUsuńz czapeczki to prawdziwy cukiereczek ... a widoczek ... zachwycający !
OdpowiedzUsuńczapka słodka..na pewno się spodoba..dziewczynki kochają róż..a ten jest strasznie cukierkowy, więc będzie ok...na widok Twojego widoku z okna aż głęboko westchnęłam..już dwa razy się wybierałam tam w tym roku i nic z tego nie wyszło...
OdpowiedzUsuńSłodka czapka :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękny kolor.
A poza tym to jest niesprawiedliwe, że masz taki widok z okna w pracy... Buuuu... Ja też tak chcę :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne cukiereczkowe cudo wydziergałaś, na pewno Sara będzie wyglądała w niej jak modelka!
OdpowiedzUsuńWidoczku zazdraszczam, chociaż myślę że nie masz zbyt wiele czasu, by go podziwiać:)
Śliczna czapusia :-) A w polskie góry prawdopodobnie pojadę pierwszy raz dopiero późną wiosną przyszłego roku :-) W podróż poślubną :D
OdpowiedzUsuńSalut Joanna,
OdpowiedzUsuńtrès joli bonnet, les fleurs sont vraiment à la bonne place,bravo! vous savez combien j'adore les bonnets....
Amitiés.Celeste
Czapeczka słodka! Dawno mnie nie było, ale przeczytałam Twoje- moje zaległe posty.Wybacz, że nie mam siły i czasu komentować wszystkich. Wszystkie prace bardzo mi się podobają, a racuszki wyglądały smakowicie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoże i kosztowała nerwów, ale pierwsze koty za płoty:)Super wyszła! Cieszę się, że mogłam Ci troszkę pomóc:) Bardzo dziękuję za prezent urodzinowy!!! Cudna niespodzianka:) Buziaki:*
OdpowiedzUsuńPiękna czapeczka. Sarunia będzie w niej wyglądała uroczo.
OdpowiedzUsuńCzapeczka cudna:)A i widoczek super:)
OdpowiedzUsuńAsiu, fantastyczną czapeczkę wydziergałaś, śliczna i słodziutka:) na pewno Sara będzie zadowolona!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie widoki!
Buziaki:)))
Przecudna czapeczka i taka słodka,a widok tez super:)
OdpowiedzUsuń