piątek, 2 sierpnia 2013

Rozdawajka

Witajcie:)
Ostatnio miałam kilka koszmarnych dni, z życiem się żegnałam. Okazało się, że jest OK, jednak to, co przeżyłam przez kilka dni rysę zostawiło i inaczej patrzę na wszystko. Czuję się tak jakbym dostała drugą szansę.
Kochane moje badajcie się!!!
Mam powód do radości, chcę abyście i Wy cieszyły się ze mną, dlatego ogłaszam rozdawajkę.
Zaproszenie kieruję w stronę moich dotychczasowych obserwatorów.
Wystarczy wpisać się w komentarzu.
Ktoś dostanie tego kocurka i coś jeszcze.

Pozdrawiam 
Joanna

Zapomniałam napisać, że termin upłynie jak opublikuję następnego posta.
 Nie wiem kiedy to będzie, na razie nie mam co pokazać. Dużo wolnego będę mieć, to coś powstanie.
Miłego weekendu:))

26 komentarzy:

  1. Asiu, na pewno już wszystko w porządku?
    Zdrówka Ci życzę.
    Jako, że lubię koty - a ten kocurek wyjątkowo przystojny i domu będzie się trzymał - piszę się na niego.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też...ja też chcę...
    zdrówka życzę i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu, mam nadzieję, że faktycznie wszystko ok już :)
    oczywiście cieszę się z Tobą :)
    i staję w kolejeczce po kiciusia...dla Zosi będzie mruczuś ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze,że na strachu się skończyło:)a kociaka chętnie przygarnę:)Zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze że wszystko o'key ;))
    (Znam ten strach z autopsji, wtedy rodzina i te sprawy najważniejsze się zmieniają)

    A kocur trochę by pobuszował z moimi yorkami hihi - super kolor ma :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to dobrze Joasiu, że wszystko w porządeczku

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się Joasiu razem z Tobą. Coś o tym wiem. Chcę kocurka i coś jeszcze. Formalności wieczorem, bo zaraz zmykam. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze że wszystko się wyjaśniło i zdrowa jesteś...takie momenty dają do myślenia....też kiedyś przez to przechodziłam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku ale się przestraszyłam. Takie przeżycia wzmacniają ale nie należą do przyjemności. Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiu, mam nadzieję, że już wszystko ok, bo mnie nastraszyłaś :(

    OdpowiedzUsuń
  11. z przykroscia czytam takie smutne rzeczy ale najwazniejsze ze juz wszytsko za Toba. W rodzinie znajomego teraz jest taki przypadek jego siotra jest ciezko chora i najgorsze ze nie wiedza co jej jest a ona juz stracila wiare i nadzieje, i nie chce chodzic juz na badania.
    kociak piekny i oczywiscie jestem na niego chetna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To fajnie że już wiesz że jest dobrze.Ja osobiście nie mogę się wybrać przebadać i mam problem:(Pozdrawiam,a kiciuś słodziutki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu kochana , brak słów , ale dobrze że jest już dobrze , dużo zdrówka tycze ,,,
    jak nie lubię kotów , bo mam na nie alergię to tego bym chętnie przygarnęła ,,

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że nie ma powodu do zmartwienia. Wiem również, jak to jest. Kotek piękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana na pewno wszystko dobrze???Jeśli tak to cieszę się razem z Tobą:)Ściskam mocno,mocno:)Buziaki posyłam:)Kiciuś byłby dla niuni,która bryka jeszcze w brzuszku:)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam nadzieje , ze naprawde juz jest ok ;/ ? pozdrawiam i ustawiam sie w kolejce po cudownego kocurka ;))))
    no i przy okazji bardzo , bardzo Ci dziekuje za cudowne fanty na kiermasz dla Miłoszka ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam koty, z przyjemnością przygarnę trzeciego :-).
    Cieszę się, że wszystko jest ok - wiem co to znaczy dostać drugą szansę ... Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  18. Asiu dużo zdrówka! Kiciusia już jednego mam , ale różowego, ten byłby do pary:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiciusia od Ciebie już mam, więc nie będę zabierała szansy innym, ale muszę napisać - dobrze, że to był fałszywy alarm. Trzymaj się cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Życie nam niesie przeróżne utrapienia - całe szczęście, że obyło się tylko na strachu ...Pozdrawiam serdecznie a kotka i to bardzo podobnego już mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Joasiu, wiem o czym piszesz ;/
    Ważne,że jest ok. a Ty wiesz co z tą szansą zrobić.
    Kotek słodki :)
    Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny-Marta.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak się cieszę, ze obyło się tylko na strachu...już po...:)dużo zdrowia:)
    a kocurka oczywiście chciałabym, jest taki ładny i tak pięknie się do mnie uśmiecha:)))
    Buziaki Asieńko przesyłam i głowa z uszami do góry:)))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Kociak świetny, chętnie takiego zaadoptuję :)
    Wiem co przeżyłaś, kiedyś w trakcie samokontroli znalazłam " coś ", zanim zrobiłam badanie i dostała, wyniki, to przeżyłam koszmar ...
    Ciesz się teraz tym, co cenisz podwójnie i nie zwracaj uwagi na to, co się samo przewartościowało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiciuś piękny chciałabym takiego :-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. Super kocurek i fajny pomysł na rozdawajkę :)

    OdpowiedzUsuń