sobota, 2 marca 2013

Płaszczyk gotowy

Płaszczyk skończony! w piątek zwiedzał Kraków razem z Sylwią, a ja odsypiałam dwie nocki.
Podobał się koleżankom i nie tylko.

 
 Tu kolorek prawie idealny.

Najwięcej czasu poświęciłam na tył.

A inspiracji i wykroju szukałam w Burdzie.

Dziękuję, że do mnie zaglądacie i pozostawiacie miłe słowa :) Mam nadzieję, że wkrótce będę mieć więcej czasu...  to pomyślę o czymś dla Was.
Pozdrawiam
Joanna

33 komentarze:

  1. Płaszczyk cudny:)Sylwia na pewno śłicznie w nim wygląda:)Wcale się nie dziwię,że wszystkim się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cud, miód.... Bardzo Ci zazdroszczę tej umiejętności szycia. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ,wiosenny płaszczyk!!!Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny.Masz Joasiu zdolne rączki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu będę ochać i achać dalej,bo szalenie zdolna jesteś. Uszyć taki płaszczyk, to trzeba niezłej głowy. Naprawdę jest rewelacyjny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Joasiu i Ty to tak z głowy ten płaszczyk uszyła, bez formy? No no no ... jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  7. wow no to ja jestem pod wrazeniem ... cudo pozdrawiam ciepluteńko

    p.s kochana napisz mi na meila ile by taki płaszczyk kosztował dl małych łobuziar :D

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW naprawdę robi wrażenie :)
    Pięknie wykonany :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdraszczam Ci takich umiejętności. Płaszczyk cudowny, a że Sylwi się podobał, to już możesz być podwójnie dumna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny !
    A córcia miała rację z podszewką - granatowa wygląda genialnie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiu, tylko podziwiać i podziwiać!!! Jesteś taka zdolna!!! i to chyba we wszystkich technikach, czego się nie dotkniesz wychodzi fantastyczna rzecz!!! Sylwia powinna Cię od czasu do czasu na rękach nosić:)))
    Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru Wam życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu, jesteś wielka!!!! Ja sobie nie wyobrażam nawet od czego zacząć szycie takie płaszczyka:) Podszewka pasuje świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny jest, nic dziwnego że podobał się koleżankom :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie! Tak pięknie odszyty ,co najmniej jak u Armaniego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wolno tak pisac . ale ja zazdroszczę twojej córci takiego płaszczyka ..

    OdpowiedzUsuń
  16. Płaszczyk imponująco pięknie wyszedł:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne szyjesz.

    Płaszczyk wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny płaszczyk!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiesz co, Joasiu? Twój płaszczyk o wiele bardziej mi się podoba. I nie jest to słodzenie, a szczera prawda. Prosty a zarazem bardzo elegancki. I z podszewką Sylwia miała 100% rację. Świetnie wygląda! Zazdroszczę Sylwii takiej zdolnej krawiecko Mamy :-) Moja Mama kiedyś też szyła ciuszki dla mnie i mojej siostry, ale nigdy nie uszyła nam płaszczyku :D Ech, piękny jest.

    OdpowiedzUsuń
  20. płaszczyk cudo,wygląda jak sklepowy albo i lepiej bo szyty na miarę
    zdolniacha jesteś
    gratulacje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdolniacha. Płaszczyk wygląda lepiej niż sklepowy i na pewno jest uszyty o wiele staranniej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Joasiu ... w końcu dotarłam i do Ciebie ... ostatnio jestem zawalona papierami i mam dosyć wszystkiego !!!!
    jeszcze raz napiszę...bardzo ładny płaszczyk
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. jesteś niesamowita - piękny :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  24. Efekt końcowy - suuper.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  25. łał aleś zdolna płaszczyk rewelacja :)
    Tył misterny bardzo elegancko wykonany :)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Płaszczyk jest piękny! Kolor i fason po prostu genialne. czemu ja tak nie umiem szyć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. fajnie wykonany plaszczyk i super pomysl.

    OdpowiedzUsuń