Płaszczyk jeszcze nie skończony, ale muszę się pochwalić, bo to efekt 4 - godzinnej pracy. Jestem zdziwiona, że tak szybko go (prawie) uszyłam, tym bardziej, że zaczęłam kroić o 21:00, bo cały dzień byłam w pracy. Rano przed wyjściem do szkoły Sylwia przymierzyła i była zachwycona, wszystko okazało się dobre, obyło się bez prucia.
Po szkole kupi guziki, pierwszy raz sama sobie je wybierze, a jak żadne się nie spodobają to, pożyczymy od ostatniego płaszczyka. Jutro Sylwia wystroi się w nowy płaszczyk na wycieczkę... to była motywacja dla mnie do szybkiego działania. Zdjęcia nie oddają koloru, musztardowy kolorek zobaczycie jutro.
Zmykam do szycia, bo z wykańczaniem schodzi się najdłużej
Podszewka będzie granatowa, Sylwia nie dała się przekonać innej.
Witam nową obserwatorkę :)))
Pozdrawiam
Joanna
Ty to jakaś rakieta typu pershing jesteś! Tak szybka oczywiście! Już widać ,że będzie fajny ten płaszczyk!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Asiu Twoje umiejętności! Ja na maszynie to mogę ewentualnie coś podrzucić, albo uszyć pościel hehe.
OdpowiedzUsuńPłaszczyk śliczny, i najważniejsze że podoba się Sylwii:)
Śliczny kolor i myślę, że w granatową poszewką będzie wyglądał super :)
OdpowiedzUsuńOj będzie "lans" na wycieczce :D
OdpowiedzUsuńSzybka jesteś,ale czego nie robi się dla pociech :)
Pozdrawiam słonecznie - u mnie jest słoneczko hura.
Piękny ten płaszczyk:)też bym chciała mieć takie zdolności:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana mieć taką mamę co ,umie szyć takie cudeńka to cenny skarb:)Płaszczyk śliczny:)
OdpowiedzUsuńWow, cudny płaszczyk - zdolna z Ciebie kobietka i jaka szybka. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńBoski! A granatowa podszewka na pewno będzie wyglądać rewelacyjnie. Popieram wybór Sylwii :-)
OdpowiedzUsuńSuper płaszczyk, jestem pełna podziwu!
OdpowiedzUsuńJejku, Asia, ale Ty zdolna jesteś!!! Czekam na efekt końcowy:)
OdpowiedzUsuńNo gratulacje poważna sprawa
OdpowiedzUsuńŚliczny jest
Świetny! A czy mogłabyś od razu pisać w poście pochodzenie wykroju? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZdolniacha jesteś. Fajny materiałek no i najważniejsze, że Sylwia zadowolona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny! Dobra robota ;) I ile satysfakcji pewnie po ukończonym dziele... A wykrajałaś "na oko" wg. wczesniejszego pomysłu czy miałaś gotowy szablon? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
Niesamowicie piękny płaszczyk i równie niesamowite tempo szycia:) szczerze podziwiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie że umiesz sama uszyc takie wielkie cudo ..
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk!Jestem pełna podziwu. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale będzie cudny!!!!
OdpowiedzUsuńjuz jest cudny:)
OdpowiedzUsuń