poniedziałek, 21 stycznia 2013

Na czerwono

Dawno nie robiłam nic z biżuterii. Wczoraj coś mnie skusiło i powstał taki komplecik. Może dlatego, że na szydełko nie miałam siły, bo grypsko mnie dopadło, leżenia w łóżku miałam dość, a coś chciałam zrobić.
Jestem z niego bardzo zadowolona i humor się poprawił. Sylwia rano wstała i stwierdziła, że Jej się nie podoba... to chyba różnica pokoleń, bo za chwilę zaczęła coś tworzyć, co mi się nie spodobało.


 Dziękuję za przemiłe słowa, które zostawiacie pod moimi postami:))
Zmykam do lekarza, mam wrażenie, że choroba zaczyna się od nowa.
Pozdrawiam 
Joanna

10 komentarzy:

  1. A mnie również bardzo podoba się zrobiony przez Ciebie komplet. Cudo :-)
    Dużo zdrowia Ci życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja z Twojego pokoklenia to mi się podoba :) Zdrowia zycze. Trzeba przeżyc zime, oby do wiosny

    OdpowiedzUsuń
  3. aż się chce zanucic "Czerwone korale, czerwone niczym wino ...
    ładny komplecik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację z tą różnicą pokoleń, mojej córci często nie podoba się to co zrobię, chociaż powiem, że nieraz dobrze mi doradzi, szczególnie przy kartkach. A korale śliczne! Mnie się podobają!
    Zdrowiej Asiu szybciutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tynka mnie uprzedziła, bo też chciałam zacytować znaną piosenkę! Ładne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu, no i jeszcze zdrówka życzę oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały komplecik taki w pięnym kolorze

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny komplecik!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń