środa, 18 lipca 2012

Zazdrostki

Przed rokiem koleżanka zamówiła zazdrostki do kuchni. Długo się zastanawiałam jak mają  wyglądać.
 Zazdrostki mają być dopełnieniem do już istniejących firanek, wydzierganych przez babcię Krysi.
 Mam nadzieję, że te wydziergane przeze mnie, dopasują się i stworzą  całość.
Na razie mam tylko jedną część, ale teraz będzie już łatwiej.


Czy mogę już być dumna???
Czy będą pasować???
 Czy mogę dziergać dalej???


 *******************

 A to, rodzinna pamiątka Krysi,
 chyba każda z nas chciałaby mieć takie cudo :)
Mam nadzieję, że znajdę czas na zrobienie podobnych dla siebie... są bardzo pracochłonne.


 Pozdrawiam :)
Joanna

24 komentarze:

  1. piękna praca, na 100% będą pasowały, też mam ochotę na koronkowe zazdrostki, tylko że przeraża mnie ogrom pracy, cieniutka nitka plus duże okno ... nic tylko podziwiam Ciebie, pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. No jasne, że możesz być dumna!!! Rewelacyjnie wyglądają!!! Dziergaj dalej!!! Cudeńko!!!Oczywiście, że będą pasować!!!Podziwiam Cię ogromnie!!!
    Babcia Krysi zrobiła arcydzieło, przepiękne!!!
    Pozdrawiam, buziaczki:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu ależ oczywiście, że powinnaś być z siebie dumna ! bardzo ładnie Ci wyszła ...
    koleżanka na pewno będzie zadowolona ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziergaj dalej:)Cudne są:)Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super praca. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna praca, koleżanka będzie zachwycona. Ta pamiątkowa firaneczka bajeczna i bardzo trudna.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dumna ? mało powiedziane, jest zachwycająca. Sama choruję na takie do kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  8. Joasiu, dopasowałaś je idealnie!!!
    serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne firaneczki powinny się spodobać :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaaa!!!! Jakie cudne. Zazdroszczę tak wprawnych rączek. Pamiątka rzeczywiście cudna

    OdpowiedzUsuń
  11. faktycznie cudo..ale i Twoje dobrze wyglądają...:)) jescze tylko mały biały domek ...

    OdpowiedzUsuń
  12. przyznam szczerze, że pamiątka Krysi jest genialna ale fakt- pracochłonna! Twoja zazdroska zaś bardzo subtelna i delikatna. Lubię takie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudna! Pięknie Ci wyszła. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super :-)
    Podzielam zdanie moich poprzedniczek - pasuje na 100%.
    Piękne firanki :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne zazdrostki, myślę że idealnie psują do siebie:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie piękne...bardzo mi się podobają:)

    Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa, to dodaje mi twórczych skrzydeł.
    Ślę słoneczne pozdrowienia.
    Peninia ♥

    http://peniniaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne prace, zachwyciłam się.

    OdpowiedzUsuń
  18. No jasne, że możesz być z siebie dumna! Bardzo mi się podoba!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zazdrostki są przesliczne !!!!!!!!!! Czasami podczas spaceru z psem zaglądam w okna cudzych kuchni i zazdroszcze właśnie takich ślicznych zazdrostek ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. zazdrostki sa przesliczne-cudenka,podziwiam osoby ktore je szydełkują napewno sa bardzo pracochlonne ale za to efekt rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć! Ja też mam na imię Joanna, też mieszkam w Małopolsce, też piszę bloga i też kocham szydełkować... Fajnie mieć coś wspólnego, co? Pozdrawiam i zapraszam do mnie, no i oczywiście cudne prace!

    OdpowiedzUsuń