niedziela, 29 lipca 2012

Richelieu

U mnie dalej robótki, które powstały dawno temu.
Ten obrus już nie jest tak biały jak na początku.
Podoba mi się wzór i kiedyś powstanie następny.



 Dziękuję, że do mnie zaglądacie :) Rozpływam się w zachwytach czytając Wasze komentarze :))
 Pozdrawiam
Joanna

21 komentarzy:

  1. Piękny!!! Nigdy czego takiego nawet nie próbowałam robić, podziwiam Cię bardzo, śliczny ten obrus!!! miłej niedzieli, buziaki ślę:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładny ...
    niestety noga jestem z tego haftu albo wielki leń we mnie siedzi ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny!I wiem ile wymagał pracy...
    Ja w richelieu najbardziej nie lubiłam odbijać wzoru...potem to już była sama przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę i ja przejrzeć szuflady, moja mama była zapaloną hafciarką, śliczny ten obrus:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały!!! Kiedyś miałam małą przygodę z tym rodzajem haftu, ale stwierdziłam, że to nie dla mnie... tym bardziej podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny obrus, i wzór i praca którą warto go pokazać...takie rzeczy są zawsze cenne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiekny obrus ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki piękny! :D Szkoda, że ja tak nie umiem :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też kiedyś robiłam serwetki tym haftem Nawet ostatnio znalazłam jedną nie skończoną sprzed 20 lat. Dziś niestety nie mam cierpliwości, ale wyroby nadal kocham. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku jakie piękne zazdroszczę ja nie umiem haftować tą techniką, a bardzo bym chciała umieć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten haft uwielbia moja mama , ja spróbowałam parę serwetek ale w wersji kolorowej ..
    Cudny wzór i oczywiście ślicznie się prezentuje na stole ,,..

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny jest.
    Lubię do Ciebie zaglądać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też kiedyś haftowałam tą techniką. Kilka kołnierzyków powstało, ale z tego, co pamiętam, żadnego nie dokończyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny :) mam kilka takich małych obrusików zaczętych, ale jakoś nie jestem z nich zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale cudny!!!!
    Pięknie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna i misterna robota!!! Kiedyś próbowałam, ale nie było nam po drodze z richelieu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ach jaki piękny...jestem pod wrażeniem...podziwiam !

    Ślę słoneczne pozdrowienia.
    Peninia ♥

    http://peniniaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny :)) Przypomniały mi się czasy, gdy moja mama haftowała takie obrusy, serwetki i bieżniki :)) Również coś w moich rękach powstało, ale już bez takiej miłości jak do drutów i szydełka, toteż nie kontynuuję tej tradycji :))

    OdpowiedzUsuń
  19. super obrus,a haft to chyba richelie?

    OdpowiedzUsuń