czwartek, 28 stycznia 2016

Miaaauuu!

Dawno ich nie szyłam, tęsknota za kotkami wróciła.
Powstał duży kocur z prawdziwego lnu, szkoda, że już takich nie robią.

Pozdrawiam
Joanna

16 komentarzy:

  1. Joasiu super kocur.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki przecudny,sympatyczny ten kot!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super lniany kocurek o bardzo miłym pyszczku. Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny kotek :-) Doskonały :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny kotek a ten ogonek taki zakręcony super jest.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uroczy kociak!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczny; od Ciebie wisi u mnie w salonie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! chciałabym takiego mieć!

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki kotek psotek :)
    Pyszczek zrobiłaś rewelacyjnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczy! Mój, od Ciebie, wciąż śpiewa mi do snu mruczanki;)

    OdpowiedzUsuń