Dziś znów majty, zimy nie ma, a jest zapotrzebowanie na eskimoski.
Ja szyłam majty, a Sylwia w tym czasie robiła miłą i smaczną niespodziankę :)
Częstujcie się:)
Ostatnio kupiłam piękną azalię, czy wiecie jak ją pielęgnować aby urosła na piękne drzewko???
Pozdrawiam
Joanna
Asiu, majtasy to po prostu hit!!!!!!!! Moja Andżela nie rozstaje się z nimi hihi.
OdpowiedzUsuńTarta przepyszna,po cichutku uszczknęłam kawałek:)
Z azalią nie doradzę Ci... u mnie doniczkowe nie rosną:(
Buziaczki:)
nie dośc że pomysłowo, to jeszcze smacznie i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla zdolnej mamy i nie mniej uzdolnionej córki!
:)
Majtasy piekne :) pizza pycha :) a mieszkasz w pieknych okolicach na pewno tam w lecie wroce :)
OdpowiedzUsuńSuper wychodza Tobie te kosmetyczki-rewelacyjne są.Pozdrawiam Was dziewczyny.
OdpowiedzUsuńFajne, takie milutkie! A moje dzieciaki właśnie marzą o pizzy:))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAle bombowe te Twoje majteczkowe kosmetyczki! Wspaniałe są. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOOO jakie słodkie te majtalonki
OdpowiedzUsuńSuper mojtusię oo i pyszności same dobrze że jestem po obiadku hihi :)
OdpowiedzUsuńCzadowe te majty:)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie cieplutkie:)
OdpowiedzUsuń